Radiostacja Babice i RCN Konstantynów na 23 Pikniku Naukowym

Radiostacja Babice i RCN Konstantynów na 23 Pikniku Naukowym



W tym roku postanowiliśmy pójść w ślady wielu innych organizacji i zgłosić się na Piknik Naukowy Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik na Stadionie Narodowym w Warszawie. Impreza odbyła się 11 maja; zostaliśmy umieszczeni w Strefie Cywilizacji, stosunkowo blisko wystawy Polskiego Radia. By uniknąć konfuzji, namiot dumnie zdobił „dwustacyjny” napis: „Radiostacja Babice / RCN Konstantynów” – jako, że postanowiliśmy część ekspozycji poświęcić właśnie temu drugiemu centrum. Od godziny 11 do 20 (a nawet późniejszej) odwiedziły nas setki osób, dostając m. in. książki o Radiostacji Babice, piny z naszym logo oraz dwustronne reprinty prospektów z Warszawskiej Radiostacji Centralnej. Na naszym stoisku można było m. in. pogłówkować, który fragment izolatora z Radiostacji Babice znajdował się w którym miejscu cewki i jaką pełnił funkcję, obejrzeć reprodukcje historycznych zdjęć, zobaczyć jeden z trzech zachowanych kondensatorowych układów siatki końcowego stopnia mocy nadajnika Brown Boveri SL 61 B3, porównać diody i kondensatory na niskie i wysokie moce, podziwiać panele kontrolne z Konstantynowa (2000 kW) i Raszyna (600 kW) oraz model konstantynowskiego domku antenowego (z radiem DANA w środku) i, cieszący się zainteresowaniem zwłaszcza ze strony najmłodszych gości, telefon resortowy; uruchomiony na stoisku generator wzorcowy WZW 198 kHz / 225 kHz, po wymianie jednego ze sztucznych obciążeń (z błędnie wpiętego 75 omów na prawidłowe 50 omów) po raz pierwszy od wielu lat w pełni nagrzał termostaty i przepracował pełne 32000 sekund (prawie 9 godzin!) okresu kontroli stałości częstotliwości – bez problemów. Po raz pierwszy publicznie zaprezentowano również odtwarzane komponenty konstantynowskiej sztucznej anteny Brown Boveri AK62S (osłonę ekwipotencjalną) oraz miniaturę najwyższego na świecie masztu radiowego w skali ok. 1:450 – z odciągami z gumek, demonstrowała ona pracę masztu radiowego jako ustroju mechanicznego oraz pozwalała pokazać mechanizm katastrofy masztu (której to opowieści za każdym razem towarzyszył mały tłumek). Najbardziej popularna okazała się miniaturowa stacja radiotelegraficzna, pracująca na częstotliwości 27 MHz i dzielnie przesyłająca imiona kodowane przez kolejnych młodych odwiedzających. Starsi widzowie zaglądali m. in. do opracowania prof. Bema o Radiowym Centrum Nadawczym Solec Kujawski, historycznej dokumentacji anteny sztucznej oraz kolorowych wydawnictw Brown Boveri. Mimo, że wciąż bolą nas nogi – był to najdłuższy i najbardziej wyczerpujący piknik, w jakim dotąd braliśmy udział – imprezę należy uznać za niezwykle udaną; przetarliśmy szlak i mamy nadzieję, że na pewno pojawimy się na przyszłych edycjach Pikniku, z jeszcze większą ilością ciekawych (również interaktywnych) atrakcji. Do zobaczenia!